Od 25 czerwca rozpoczęły się trzytygodniowe półkolonie, znane też jako warsztaty wakacyjne, które po raz czwarty zapewniają atrakcje na początku lata dla uczniów szkół podstawowych gminy.

Celem tych półkolonii jest nie tylko umożliwienie wypoczynku dzieciom wieku 7-12 lat, ale również integracja, możliwość alternatywnego spędzenia czasu wolnego i dobra rozrywka. Za to odpowiada sztab ludzi, a przede wszystkim organizatorki Katarzyna Giebel (kierownik) i Magdalena Lachtera z KOK-u.
Cieszy się ten letni wypoczynek ogromnym powodzeniem. Zapisy w maju odbywają się błyskawicznie, Decyduje kolejność zgłoszeń, toteż kolejka rodziców ustawia się wyznaczonego dnia z reguły sporo przed czasem. W tym roku, jak i poprzednio, przyjęto łącznie 270 dzieci na trzy tygodniowe turnusy po 90 uczestników w każdym. Dzieci są podzielone na sześć grup, które na zmianę uczestniczą w różnego rodzaju zajęciach przygotowanych przez instruktorów KOK. Oczywiście wszyscy mają zapewnioną opiekę wychowawcy, ubezpieczenie, dwa posiłki, a o zdrowie dba ratownik medyczny obecny non stop przy wszystkich aktywnościach.
Dużym powodzeniem cieszą się kreatywne warsztaty plastyczne. W tym roku dzieci uczą się grawerować szkło, jak zrobić mydło, mają warsztaty z gliną. Są też zajęcia kulinarne. Sporo śmiechu jest przy robieniu potężnych baniek mydlanych, czy tzw. glutów (dzieci wiedzą o co chodzi). Jest robotyka i są zajęcia warsztatowe w bibliotece prowadzone przez Monikę Sankowską, Danutę Krynicką, Magdalenę Sondej, Daniela Pilarskiego i Patrycję Baut.
Ponieważ istotą letnich półkolonii jest połączenie warsztatów, wycieczek i rozrywek sportowo-rekreacyjnych toteż po przedpołudniowych zajęciach w Kobierzyckim Ośrodku Kultury i obiedzie dzieci wędrują do KOSiR-u i tam w hali bawią się na dmuchańcach, grają w piłkę, badmintona a nawet chodzą na szczudłach!.
Są też wycieczki. W tym roku organizatorzy zapewnili wyjazdy do Wojsławic połączone z poszukiwaniem ukrytych pieczątek, do wrocławskiego ZOO i parku linowego na Wyspie Opatowickiej. Bardzo udane są wypady do wioski indiańskiej w Kamieńcu Wrocławskich, na kręgle do Sky Tower czy do Loopy’s World na Bielanach. Gdy przychodzi piątek każdy turnus kończy się wejściem na Ślężę od strony Przełęczy Tąpadła. Na szczycie jest czas na zabawę i ognisko połączone z pieczeniem kiełbasek. No i miłe wspomnienia z tygodnia spędzonego na zabawach!